Pierwszą murowaną budowlą obronną na terenie tworzącej dziś dzielnicę Sosnowca dawnej osady Siedlecz wzniósł prawdopodobnie Piotr z Sielca w drugiej połowie XIV wieku. Z roku 1403 pochodzi udokumentowana wzmianka potwierdzająca istnienie we wsi kamiennej siedziby, którą w 1430 roku określano już mianem fortalicjum. Nie znamy jej pierwotnej formy, choć zapewne w początkowych latach funkcjonowania było to założenie jednoskrzydłowe, być może spełniające rolę strażnicy obronnej powiązanej strategicznie z położoną nieopodal twierdzą w Będzinie. Źródła milczą na temat średniowiecznego zamku. Powszechnie wiadomo jedynie, że w pierwszej połowie XV stulecia wieś trzymał Bodzanta herbu Szeliga, a od 1465 jej właścicielem był królewski dworzanin Jakub Duch z Dębna. Potem Sielec znalazł się w rękach Grzegorza z Morawicy, od którego w 1487 wykupił go Kazimierz Jagiellończyk, choć nie wiadomo dziś, czy transakcja dotyczyła tylko gołej wsi, czy wraz z chłopami król przejął również warownię. Następne sto lat owiane jest mgiełką tajemnicy i dopiero w roku 1567 lokalne dokumenty wymieniają nowego właściciela Sielca - przedsiębiorcę górniczego Walentego Minora. Ród Minorów zajmuje szczególne miejsce w historii sieleckiego przybytku, bowiem jeden z jego przedstawicieli, Sebastian Minor z Przybysławic na miejscu starej warowni lub w bezpośrednim jej sąsiedztwie wzniósł nowy gmach, któremu nadał charakter czteroskrzydłowej renesansowej rezydencji otoczonej fosą z elementami obronnymi w postaci drewnianego mostu zwodzonego oraz rozmieszczonych na każdym z naroży kwadratowych w planie baszt. Budowę zamku zakończono w roku 1620, co upamiętnia zachowana w kaplicy tablica z tą właśnie datą i herbem Minorów Półkozicem.
Kolejnymi, po Minorach, gospodarzami Sielca byli Modrzejewscy i Męgoborscy. W czasach Stanisława Augusta Poniatowskiego rezydencja należała do płk Michała Żulińskiego, a potem do szambelana dworu królewskiego Jordana Stojewskiego, który w 1802 sprzedał wieś pruskiemu generałowi kawalerii von Oye Schimmelpfenningowi. Po śmierci generała jego wdowa w 1814 roku upłynniła lokalne dobra księciu pszczyńskiemu Ludwikowi Anhalt-Coethen von Pless. Dziesięć lat później zameczek strawił pożar, co zmusiło księcia do jego kosztownej naprawy, przy okazji której dokonano poważnych zmian w dotychczasowej formie budowli - w oparciu o przygotowane przez Józefa Heintza plany wyburzono wówczas skrzydło wschodnie oraz zasypano fosy usuwając tym samym ostatnie cechy obronne i nadając całości charakter pałacowy z obszernym folwarkiem i założonym wokół zespołem parkowym. W 1836 klucz sielecki objęła siostrzenica Ludwika - Charlotta von Stolberg-Wernigerode, od niej zaś w 1856 zamek kupił hrabia Andrzej Renard ze Strzelec Opolskich, przeznaczając go dla swego syna Jana Regarda, piastującego funkcję sekretarza poselstwa królewsko-pruskiego w Wiedniu. Po śmierci Jana w 1874 roku dobra odziedziczyła jego żona Wilhelmina, potem ich córka Joanna Maria, zaś po niej zajęły je siostrzenice królewskiego dyplomaty:hrabina Mortimer von Tschirssky Renard oraz hrabina Eufemia v. Eulenburg Prassen. W 1884 zawiązała się górniczo-przemysłowa spółka Gwarectwo hr. Renarda z siedzibą w sieleckim pałacu, który odtąd aż do II wojny światowej pełnił reprezentacyjną rolę firmowego biurowca. Po "wyzwoleniu" umieszczono tutaj administrację kopalniSosnowiec i czasowe Muzeum Górnictwa, a od roku 1980 nowy właściciel, Zjednoczone Huty Szkła Gospodarczego i Technicznego Vitropol po generalnym remoncie urządziły w budynku Centralną Wzorcownię Szkła Współczesnego. Kiedy komuna upadła, zamek adaptowano na salę ślubów USC, restaurację oraz kompleks konferencyjny, jednak ze względu na jego bardzo zły stan w 1995 zaprzestano jakiejkolwiek działalności i obiekt zamknięto. Kilka lat później Rada Miasta rozpoczęła gruntowną renowację zabytku, połączoną z badaniami archeologicznymi, której szczęśliwe zakończenie w roku 2002 dało początek nowej inicjatywie w postaci otwartego tutaj Sosnowieckiego Centrum Sztuki.
Stan Obecny
Odrestaurowana kosztem blisko 6 milionów złotych rezydencja pełni obecnie funkcje kulturalne, a w jej murach (jak wspomniałem) mieści się siedziba Sosnowieckiego Centrum Kultury - Zamek Sielecki, promującego współczesną sztukę polską. Na zamku czynne są bezpłatne wystawy malarstwa, rzeźby, witrażu oraz wszelkich form użytkowych, organizowane są też koncerty muzyki klasycznej lub jazzowej, spotkania z ciekawymi ludźmi (z cyklu Rozmowy w dobrym stylu), mitingi literackie i filozoficzne, prezentacje młodych twórców, biesiady jarmarczne, nawet pokazy mody (Artystyczne fascynacje sosnowieckich kreatorów mody). Centrum Kultury prowadzi również działalność komercyjną, wynajmując wnętrza do celów konferencyjnych, oferując lekcje rysunku i malarstwa oraz historii sztuki, a także wystawiając na sprzedaż wybrane dzieła i związane tematycznie wydawnictwa oraz pamiątki. Prawdopodobnie w skrzydle północnym gmachu mieści się wystawa poświęcona historii miasta Sosnowca i zamku sieleckiego z odkrywkami archeologicznymi świadczącymi o jego średniowiecznym rodowodzie, jednak ze względu na niekorzystny splot zdarzeń nie mogłem sprawdzić tego osobiście. Podziwiając współczesny wygląd odnowionej rezydencji, która dziś lśni i błyszczy, należy też wspomnieć o jej makabrycznym otoczeniu. Obiekt jest wręcz wciśnięty pomiędzy gierkowską, rozsypującą się halę sportową-lodowisko, odrapane smutne bloki oraz hałaśliwe w okresie letnim kąpielisko. Koszmarne zestawienie. Pozostaje tylko pogratulować komuszym urbanistom interesującego konceptu i współczuć wyrzutów sumienia na starość.
|
|